Limeryk #591
Czasem grzęznę w złej emocji jak w śniegu
zbudowanym z głębi bez brzegu.
Następnym razem wchłonę powietrze arktyczne,
przyjmę zimno i pomyślę nieschematycznie.
Wskoczę w głąb siebie bez rozbiegu.
Gajkowe fajnostki:
- nakładanka - tacka,
- tatonik - tata,
- Fałatka dla taty, jak tata je, będzie drowy?
- już nie black - tylko calna 😉
- czy to obiad? - Nie, to śniadanie.
Babcia:
- Nie niszcz pudełka, bo gdzie włożysz kolejkę?
Ajka:
- W inne pudełko.
😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz