palce drapalce
Witaj w filcowej bajce, której treść snują palce drapalce
wtorek, 31 lipca 2018
Koniec urlopu
Limeryk #122
Wystarczy, jeśli będę otrzymywała pensję
owiniętą w pierzaste hortensje!
Weźcie ode mnie premie,
to dusza ma cierpi na anemię -
do docenienia rości sobie pretensje.
poniedziałek, 30 lipca 2018
Rodzaje ryzyka
Limeryk #121
Parkowanie irenki pod drzewem morwy.
Zbieranie borówek do płóciennej torby.
Spomiędzy wielu ryzyk
wolę jeść czekoladowy ryżyk
pośród świeżo wykąpanych maltańczyków hordy.
niedziela, 29 lipca 2018
Wbrew schematom
Limeryk #120
Jeśli mam być szczera,
pociąga mnie antykariera.
Postępowanie wbrew schematom,
gaszenie pragnienia gorącą herbatą.
Niech wolność me płuca rozpiera.
sobota, 28 lipca 2018
Nierealne marzenie
Limeryk #119
Zostać językową purystką,
ot i wszystko!
Po językowym obrazie świata
przechadzać się w cesarzowej szatach.
Póki co, jestem nieodprasowanych słów turystką.
piątek, 27 lipca 2018
Sinice do zakonu
Limeryk #118
Nad morzem to sinice wyznaczają granice
jak daleko mogą się posunąć zakonnice.
Woda po kostki,
a wodorosty
płoną w słońcu jak ich blade gromnice.
czwartek, 26 lipca 2018
KochAna solenizantka
Limeryk #117
Flaming tańczy flamenco
ze swoją różową partnerką:
- Miej litość, KochAna,
od rana rzucasz na kolana
i porywasz niczym wiatr miotający sukienką!
środa, 25 lipca 2018
Kult solarny
Limeryk #116
My, czerwone raki
dla niepoznaki
brniemy śmiało do przodu.
Nie bierzemy ze słońcem rozwodu,
choć uzupełniliśmy witaminy D braki.
wtorek, 24 lipca 2018
Autoportret wakacyjny
Limeryk #115
Jestem mewą śmieszką
z melancholii domieszką.
Nie pracuję
tylko lewituję,
dlatego jestem pod kreską.
poniedziałek, 23 lipca 2018
Lady Brawura
Limeryk #114
Plaże Jastrzębiej Góry
to królestwo Lady Brawury.
Piasek pod łapkami skrzypi,
piesek bystrym okiem łypie
na wzburzonych fal fryzury.
niedziela, 22 lipca 2018
Tajemnica poliszynela
Limeryk #113
To nie żadna tajemnica,
że za latawcem lata latawica.
Hulają po polu
nie wadząc nikomu.
Tyle mają dla siebie, ile czerpią z życia!
sobota, 21 lipca 2018
Dolce vita
Limeryk #112
Pociągiem na wczasy!
A dla okrasy,
by zobaczyć życie z bliska -
siedzę na walizkach
nie tracąc klasy.
piątek, 20 lipca 2018
Odpoczynek nogom
Limeryk #111
Siadając jak kura na grzędzie
powtórzyłam bezwiednie
za panią z obuwniczego
i konduktorem z osobowego:
"Nogi ma się tylko jedne!"
czwartek, 19 lipca 2018
Ażurowe pergole
Limeryk #110
Za ażurowymi pergolami
chronisz się przed sąsiadami.
Zamiast szukać dziury w całym
lepiej zobaczyć na własne gały
ich prawdę spisaną spadającymi gwiazdami.
środa, 18 lipca 2018
Skrytość serca
Limeryk #109
Nie wierzę w swoją przyzwoitość,
lecz nie mówię jej o tym przez litość.
Zazwyczaj to strach
zostawia mnie we łzach,
a nie rozumowi składana w ofierze serca skrytość.
wtorek, 17 lipca 2018
Zbyt słodka
Limeryk #108
To są problemy pierwszego świata:
zbyt słodka cukrowa wata,
podwyżka cen wody,
botoks dla urody.
Martwi cię to czy ci to lata?
poniedziałek, 16 lipca 2018
Na portalu randkowym
Limeryk #107
Co sobie myślałeś, chłopczyku,
że serce stanie mi w przełyku
od wysłanej przez ciebie emotikonki?
Nie znajdziesz tutaj małżonki
bez wykazania odrobiny wysiłku.
niedziela, 15 lipca 2018
Zwierzęca bijatyka
Limeryk #106
W bydgoską sobotę
sroka pobiła się z kotem.
Wyrwała go z drzemki na dachu
i sprowadziła do poziomu piachu.
Dachowiec przegrał sromotnie.
sobota, 14 lipca 2018
Uważaj biegaczu
Limeryk #105
Biegaczu, nie bądź gapą,
te kałuże nie są atrapą!
Bądź bardziej sprytny
niż mokre liście lipy
zwane dziś śliską chlapą!
piątek, 13 lipca 2018
Mucha & ucho
Limeryk #104
Zaswędziało mnie ucho,
podrapałam się muchą
w słuchawki.
Żadnej przyssawki
nie poczułam. Z wyobraźnią u mnie krucho!
czwartek, 12 lipca 2018
W naftalenu mgiełce
Limeryk #103
Pachnące naftaliną panie
z molami mają boskie skaranie.
A ich fartuchy -
pokrowce na duchy,
białych landrynek znikanie.
środa, 11 lipca 2018
Letnia bachantka
Limeryk #102
Czy dzisiejsza solenizantka
to frywolna bachaty amantka?
Widać jak na dłoni,
że od męskich wdzięków nie stroni.
Toż to nie tancerka, lecz bachantka!
Very much kissów, Maleńka!
wtorek, 10 lipca 2018
Zabijanie czasu
Limeryk #101
Bezczynnie zabijam czas,
robiłam tak nie raz.
Wychodzi mi to dosyć płynnie,
po prawdzie robię to nagminnie
zamiast działaniem do dechy wcisnąć gaz.
Setny limeryk
Limeryk #100
Świat obraca się z matematycznym rygorem,
bez przerwy, irytująco, z uporem.
Dzięki temu szum wiatru,
leśne sacrum
zawsze stoi do nas otworem.
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)