piątek, 30 lipca 2021

Kraina białych wiatraków

 
Limeryk #515

Stargard, czy to już?

Jeszcze nie, liczy się podróż, 

nie tylko jej cel. 

Dokoła zieleni coraz mniej, 

pola lśnią złotem zbóż. 

niedziela, 25 lipca 2021

Flamastry na narzucie z Ikei

Limeryk #514

Próbuję nie przywiązywać się do rzeczy,

choć moja mina temu przeczy. 

Nie chcę przypisywać Cię do wybryków, 

mój pomysłowy chomiku.

Z uśmiechem patrzę wstecz.

poniedziałek, 19 lipca 2021

Niezawodna metoda na przedłużenie wakacji

Limeryk #513

Aby czuć się jak na urlopie,

nie uwijam się jak w ukropie 

tylko całe dnie i noce

do ręki przykładam ocet.

Ugryzienie gza swędzi okropnie!

sobota, 17 lipca 2021

Ja niby mam liczyć kalorie?

Limeryk #512

Poradził mi szwagier,

abym kontrolowała wagę 

swojej rodziny. 

Szumią o tym trzciny

od Pęperzyna po Pragę.



piątek, 16 lipca 2021

Masz babo placek

Limeryk #511

Jak to się stało, nie wiem, 

że usiadłaś na morwie.

I cóż tam plamy. Ważne byle

zapamiętać liczne motyle, 

które wabiło opadłych owoców mrowie.

czwartek, 15 lipca 2021

Lawenda na polskich rabatkach

Limeryk #510

Więcborskie aksamitki

przytuliły się do mojej łydki 

i obiecały lawendzie,

że jeszcze dobrze będzie. 

To moje faworytki.

środa, 14 lipca 2021

Mama do córeczki

Limeryk #509

Stawiasz przede mną swoje stopy, 

pójdę za Tobą na koniec Europy. 

Bez pośpiechu i planu

wejdziemy do oceanu.

Z nadzieją myślę o tym.

poniedziałek, 12 lipca 2021

Letnia bajka o owocach

Limeryk #508

Moi Mili, opowiem Wam

o tym jak czarna morwa 

namawiała porzeczki

do sprzeczki. 

Wszystkie wiatr porwał. 

niedziela, 11 lipca 2021

Wakacje z krowami

Limeryk #507

Wybiła dziesiąta na zegarku, 

gdy krowa krowę lizała po karku. 

Stałyśmy przed pastuchem 

z moim zachwyconym maluchem. 

Turysto, chcesz popatrzeć? To koło nas zaparkuj.

sobota, 10 lipca 2021

Dlaczego to mój ulubiony kolor

Limeryk #506

Przyznaję swoją winę -

nie sądziłam, że surfinie 

mogą tak pachnieć!

To fiolet właśnie

każdy atut rozwinie.

piątek, 9 lipca 2021

Kto się wygrzewa w trawie?

Limeryk #505

Nad nami dyndały wisienki,

gdy złapałaś fałdę białej sukienki

w czarne kropki 

i zaprowadziłaś mnie w wiotkie

wąsy kociej drzemki.

środa, 7 lipca 2021

Nim odejdą złe momenty

Limeryk #504

Czasem dzień idzie źle,

nazbyt dobrze to wiem.

To mnie wkurza, tamto rozprasza, 

nadużywam słowa przepraszam. 

Wybaczam sobie i rany goją się jak na psie.

Limeryk pisany z komedią "Nim odejdą wody" w tle. To się nazywa film drogi!

poniedziałek, 5 lipca 2021

Trofea przygód dwulatki

Limeryk #503

Sięgasz do półki po krem Nivea, 

na rączkach odsłaniasz kolejne trofea -

ślady kocich pazurów, 

strupki, siniaki, sporo bólu. 

Twój apetyt na życie i mi się udziela.

niedziela, 4 lipca 2021

Lemoniada z chlorem, czyli mama ma wychodne

Limeryk #502

Po portugalskim wzięłam plecak 

i, choć mam bałagan w rzeczach,

spakowałam strój, ręcznik i czepek. 

W wodzie czuję się najlepiej, 

chlapię dookoła leżąc na plecach. 

Przy wieczornej lekturze Kici Koci z tatą i moim harmonijkowym akompaniamencie, Aja dała porwać się zabawie w nowe słowa. Powiedziała:
Jaka. 
Taka. 
Byliśmy zachwyceni. Aja też była z siebie dumna, biła brawo i przybiła nam piąteczki, jak zawsze wtedy, gdy dostrzeżemy jadącą ulicą gruchę (choćby to była betoniarka w książeczce, liczy się refleks) 🥰.
Zaczynamy lipiec, więc przypomnę czerwcowe sukcesy językowe:
biała, mała (wariant: miała) daj, miau (tytuł Mimi przypisany został do Kici Koci), hauhaua (gdy mamy oglądać Reksia, inne psy oraz spacer to nadal łała, choć pies mówi hauhau). Co ciekawe Aja mówi o sobie coraz częściej Daja, jej poszukiwania nowych głosek są godne podziwu i bardzo fascynujące. 
Ciekawostka. Poza betoniarkami samoloty są również bardzo na topie, więc Miko kuje żelazo póki gorące: 
- Powiedz "samolot".
- Uuu. 
- Powiedz "samo".
- Sjamo. 
- O, super. Samolot...
- Uuu!!!
😂

piątek, 2 lipca 2021

Uważność przy gitarze


Limeryk #501

Pomyślę o tym zaraz,

teraz bardzo się staram

złapać tę chwilę, co pędzi 

niczym fluidy pamięci 

odświętne jak gitara. 

czwartek, 1 lipca 2021

Wierszyk lipcowy

"Lipiec umie przypiec"

W nadmorskim lasku

koparki zakopią się w piasku,

by odpocząć. 

A nocą 

łodzie podwodne popłyną z prądem 

tęskniąc już za lądem.