Nitka zaciska się na płatkach i listkach,
oczy bawi kolorami szwederowska florystka.
Jej włosy nadgryzł ząb czasu,
głos ma miękkość atłasu,
a w oku filuterna iskra.
Nitka zaciska się na płatkach i listkach,
oczy bawi kolorami szwederowska florystka.
Jej włosy nadgryzł ząb czasu,
głos ma miękkość atłasu,
a w oku filuterna iskra.
Limeryk #
Jesień przyszła w samą porę.
My wciąż do marznięcia nieskore,
więc dużo spacerujemy.
Pod kolorowym drzewem to my, to my!
W domu jesteś moim termoforem.
Gaju, swoje pytanie ponów,
a powiem Ci, że ten liść klonu
na globusie to nasza ojczyzna.
To kraina spokojna i żyzna.
Ty jesteś najlepszym z jej plonów.
- Mamo, kiedy znowu będę mała?
- Chwała Ci, Gaju, chwała
za Twoje pytania i sposób istnienia
nie do podrobienia.
Przy Tobie uczę się i działam.
Nowy uroczy wariant tego pytania; - Kiedy znowu będę mała jak wróżka? 🥰
Tu szyszka, tam orzeszek,
a wokół nas wiewiórek rzesze.
Zapalenie gardła czy malaria -
radę znajdzie ciocia Daria
i kasztana włoży w kieszeń.
Śniadanie poprzedzasz lekiem,
mój biedny kaszlący rzepie.
Nie smuć się, Gaju,
być może nazajutrz
poczujesz się znacznie lepiej.
Nasza kochana przedszkolanka po raz pierwszy jest poważnie chora. W piątkowy wieczór po pierwszym tygodniu przedszkola, zaczęła gorączkować. Temperatura trzymała ją przez tydzień. W niedzielną noc doszedł katar, który do teraz nie pozwala jej oddychać przez nos. W środę doszedł duszący kaszel i w czwartek spotkałyśmy się z trzecią z kolei lekarką, zmiana leków na antybiotyk. Widoczną poprawą jest to, że Gaja dłużej i mocniej śpi, znowu też chce pić mleczko.