poniedziałek, 29 lutego 2016

Rok przestępny, więc przystępny

Wyczekiwany przez cztery długie lata wydaje się nam bardzo nieuchwytny, wręcz nierealny. A kiedy wreszcie nadchodzi okazuje się taki namacalny, daleki od doskonałości czegoś wymarzonego. Ale ja mimo wszystko chciałabym odnotować zaistnienie tego zwykłego niezwykłego dnia. Zowią go 29 lutego. A dla mnie i moich rówieśników liczba 29 tego roku zyskuje niezwykłą moc. Niemniej wrócimy do tej kwestii już niedługo, ściśle mówiąc w marcu.

Tymczasem pragnę przystąpić do celebracji roku przestępnego wraz z Edwardem Stachurą:

"Przystępuję do ciebie - z chórami trąbami i dzwonieniem
bo chciałbym jeszcze rzecz bardzo niebotyczną
napisać

o, już nie ubliżam ścianom świata
bo idę wzwyż jak koń co lata

zostałem sam w tej wysokości
zostałem sam w tej szerokości
siedzą po domach chomiki

i mówię że kto mówi to samo
niech tu zjawi się niech go obejmę
przechowywanym dlań pod żebrem
miłosnym wejrzeniem"