niedziela, 30 stycznia 2022

Ona jest naszą siłą

Limeryk #616

Uratowałaś nas, uratowałaś,

teraz bez mała 

wiemy jak żyć. 

Nasze cienie trzy

są silniejsze niż skała. 



piątek, 28 stycznia 2022

Skrzydlaty pejzaż dźwiękowy


Limeryk #615

- To już koniec. To koniec!

- żałośnie rozdzwonił się dzwoniec. 

- Tu nie ma mowy o pudle -

potwierdziły poważnie wróble. 

I poleciały szukać pestek na jakimś balkonie.



czwartek, 27 stycznia 2022

Zjedz tę oponę

 
Limeryk #614

Drogi rodzicu, nie bądź zdziwiony,

gdy twoje dziecko zobaczy opony

w borówkach,

a kapuściana surówka

ma barwę fioletowego konika pony.


wtorek, 25 stycznia 2022

Gdyby kózka się schowała


Limeryk #613

- Mamo, zobacz! -

zawołał mały torbacz.

Poszarzało w oddali

od chmur koloru koali,

a za książką ukrył się brodacz.


niedziela, 23 stycznia 2022

Z wyobraźnią raźniej


Limeryk #612

Sztuczna gwiazdka z Tuluzy

pije mleczko prosto od meduzy, 

dino zamiast ogona ma banana,

rybka po kąpieli jest czule osuszana.

Wyciągasz pomysły jak asy z rękawa swej bluzy.

(O poranku)
- Tały tas tata jest.

(U prababci)
- Dziękujemy za obiad. To doble!

(U dziadków relacja sprzed pół godziny)
- Gaja dała dja baby Alicji plezent.

(Przy rysowaniu)
- Wiewiolka, luda, jest kita. Na dole zeka niebieska, w wodzie lyba - ogon, oczki, lyba. Na góze samolot. Krzydełka do latania. Gaja dlugiego namaluje. Latają samolociki. Potsebuje krzydełek! Mamuśka, narysuj chomika. 

(Słychać coś z ulicy)
- To śmiecialka!
- Nie, to alarm w samochodzie. 
- Ktoś ma ploblem? 


sobota, 22 stycznia 2022

Doświadczasz dnia całą sobą


Limeryk #611

Z lekkością przeprowadzasz nową kurtkę 

przez rozklekotaną furtkę,

Świat otworem staje, 

a Ty mówisz: - Dom zostaje?

Pytanie tak rozczulające choć krótkie. 

Wspominki świąt u babci:

- Gaja stlaszyła niedoble gołębie. Miałczyła. Miau, miau, miau!

😸

piątek, 21 stycznia 2022

Przygody chodzą parami

Limeryk #610

Aja znalazła monstrualny kamyk

i proponuje Lufce: - Rzucamy?

Figlarne iskierki w Twoim oku

są typowe o tej porze roku.

Radość lśni między zaspami.

Podczas tworzenia laurki dla babci:

- Klej pad! Dziś dzień urodzenia baby? Nie? Ach, święto baby. 

- Dzień Babci. 

- To będzie ładna lalułka. Gdzie poleciały te klopki niedoble, gapy te!? Dziulkacz! Dziulkujemy? Poleciały gdzieś. Gapy. Pobielamy je?

- Jasne 😃!

- Wiewiólka je ozeski. Wiewiólki jedzą ozeski. 

- A czego życzysz babci?

- Baba dzisiaj ma urodzenia?

- Każda babcia ma Dzień Babci. Co miłego powiesz babciom?

- Mam tsy babcie. Zyce zabawek i bajek! Kalaluchy pod poduchy, a scypawki do nogawki!

🧡💛💚

czwartek, 20 stycznia 2022

Mydło nie do mydlenia

Limeryk #609

Tak wspaniale potrafię 

zaprowadzić lato w mojej szafie, 

gdzie ciuszki

mają zapach gruszki

przyprawionej Staffem.



środa, 19 stycznia 2022

Limeryk lunarny

 
Limeryk #608

Usiadłam przy zimnej herbacie

w cichej srebrnej poświacie,

by uwiecznić w zapiśniku

coś o białym storczyku 

przesuwającym wskazówki na księżyca cyferblacie. 

Kosmiczna mysz


wtorek, 18 stycznia 2022

Domek z przetrąconą kurzą łapką

Limeryk #607

Serce zabiło mocno puk, puk,

gdy przestraszył mnie pioruna huk,

potem skrzydlatym sypnęłyśmy ziarenek 

i zobaczyłam taką scenę:

karmnik zrobił salto wprost na bruk.



niedziela, 16 stycznia 2022

Wieczorne przygody wiatru

Limeryk #606

Gdy robiłyśmy rekonesans 

w terenie, wpadły w trans

roztańczone woreczki. 

Przed wzrokiem mojej córeczki 

schować się nie miały szans.



Pyzaty na wieżowcu

Limeryk #605

Talerz satelitarny księżyca 

nadaje film o piaskownicach 

- nasz ulubiony.

Gdy wracamy, jest nadal zaokrąglony, 

wisi jak bombka na wierzbie choć wokół ciemnica. 


piątek, 14 stycznia 2022

Scysja w karmniku

Limeryk #604

Szeroko dziób otworzyła zięba, 

a mi włosy stanęły dęba. 

Grubodziób odstraszył sikorę, 

zamiast po posiłku z honorem

odlecieć. A taki ładny jest jego brzucha brąz i na skrzydle biała pręga. 


czwartek, 13 stycznia 2022

Byle moje było na wierzchu

Limeryk #603

Usypia moja czujność, gdy jest fajnie,

potem wychłoszcze mnie emocjonalnie 

moje dziecko,

dla którego furia jest ucieczką 

przed pełnym stresu zmęczeniem. 


środa, 12 stycznia 2022

Z nutą optymizmu

Limeryk #602

Czasem tak wzrok wlepię 

w zdarzeń rzekę,

że oczu nie mogę odlepić.

Aby się trochę pokrzepić

mówię: - jutro będzie lepiej.


Aja łuskając cebulę wprost na podłogę:

- To dla odkurzaczka. 

wtorek, 11 stycznia 2022

Ażurowe naleśniki

Limeryk #601

Naleśniki są najlepsze na śniadanie, 

potem cały dzień łapiemy za nie. 

Małe otworki zdobią duże koła,

kto więcej dziurek wygryźć zdoła?

 Jeść czy nie jeść - oto jest pytanie!

Nowy rok, stara ja, ale nowy opis, więc stary zamieszczam na pamiątkę poniżej:

Cześć, nazywam się Agata Maja Kozłowska. Jak już zauważyliście #PudełkoKozłowskiej uzależnia. I dobrze, bo jestem tutaj po to, aby wywołać na Waszych twarzach uśmiech. Bądź inny grymas, nie jestem zbyt drobiazgowa :). Za to uważam, że warto dzielić się pięknem, dlatego zapraszam do mojej pracowni. Tak, tak, tutaj wierszoklecenie odbywa się na Waszych oczach! Aktualne wyzwanie: publikacja limeryków wraz z komentarzem wizualnym. Projekt "L #365" zakończyłam w Dzień Mamy 2020, ale rymowanie weszło mi w krew. Napiszcie, co o tym sądzicie :). A ja dalej będę robiła swoje, czyli opiewała prostotę codzienności. Mili Goście, oprócz poetyckich wyimków rzeczywistości, znajdziecie u mnie morze inspiracji - dzieła artystów i designerów z całego świata, a także moje własne prace, opinie i recenzje oraz relacje z wydarzeń i miejsc, którym należą się ochy i achy zachwytu :). Rozgośćcie się, to nie wstyd, że nie możecie wyobrazić sobie dnia beze mnie ;)!

sobota, 8 stycznia 2022

Pobudka mistrzyń

Limeryk #600

Obudziły się już płatki, mleko, dżemy, 

a Aja woła: - Mama, nie tajemy!

Innym razem tuliłam ciepły sen,

a do ucha mi wpadło: - Mamo, nowy deń!

Cóż, wstajemy jak chcemy. 


Nasze mistrzowskie rozmowy:
(przy buraczkowej)
Aja: Makalonik to warzyw?
My: (tłumiony śmiech) Yyy, nie, to tak, jak pierogi. 
😄
(podczas kolacji)
Aja: Tofu to owoc?
Ja: Nie, to serek. Z soi, z takich kuleczek jak groszek.
🥗
(nauka literek)
Ja: Z jak...?
Aja: Poczekaj.
Ja: (...)
Aja: (pewne swego spojrzenie oczekujące pochwały)
Ja: (konsternacja mija) Aaa, masz na myśli Z jak ZARAZ!!!
...ech, to teraz wiem, co moje dziecko często ode mnie słyszy... 
🙈
(podczas negocjacji)
Miko: Kto ma Cię przewinąć, mama czy tata?
Aja: Nitk. 
My: (niemy podziw!)
🐭

piątek, 7 stycznia 2022

Z kopytka ciuchcia rwie

Limeryk #599

Nic na to nie poradzę, 

że wychowałam się na Babie Jadze. 

Teraz z Ajką "Stacyjkowo" oglądamy z sofy,

a na podłodze odgrywamy kolejowe katastrofy. 

Kiedy skończę czytać "Morderstwo w Pradze"?!


czwartek, 6 stycznia 2022

Irenką z gościny w gościnę

Limeryk #598

Za firanką prababci chowa się hipsterka,

zdradza ją śmiech i światełka sweterka.

Między wojażami 

tęskni już za dziadkami,

w oczach babć chce przeglądać się jak w lusterkach.

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Huk z przełomu roku

Limeryk #597

Buty na obcasie 

teraz nie są na czasie 

tylko śniegowce z futrem, 

które stają się dosyć butne,

gdy toną w chlupotu hałasie. 

Wszystko płynie

Limeryk #596

Stary rok

zrobił krok

do przodu, 

chyba nie zrobię mu zawodu, 

jeśli pójdę w bok?

niedziela, 2 stycznia 2022

Nim nadeszła odwilż

Limeryk #595

Meduza sunie 

przez biały tunel

ośnieżonych choinek, 

ma niezadowoloną minę. 

Dzięcioł trochę stuka, trochę frunie.