Limeryk #
zaraziła się od przedszkola.
- mówi Gaja, a gdy idziemy naszą ulicą
z zachwytem zauważa: - Pachnie pizzą!
Bezkresna jest skojarzeń swawola!
Limeryk #
zaraziła się od przedszkola.
- mówi Gaja, a gdy idziemy naszą ulicą
z zachwytem zauważa: - Pachnie pizzą!
Bezkresna jest skojarzeń swawola!
Limeryk #
Piętnastą wskazywały zegarki,
gdzieś daleko szumiały parki,
a my podziwałyśmy zza ogrodzenia
Twoje marzenia do spełnienia:
- Jak dorosnę, będę operatorką koparki!
Klony jak kury nioski
hojnie wręczają nam noski,
które kręcą cudne piruety.
Podziwiamy je razem - ja i Ty,
odsuwając od siebie troski.
Rajskie ptaki ze zdjęcia to świdośliwa lamarcka!
O 8:45 w sobotę, czyli o świcie
przyroda wygląda znakomicie.
Mgłą otulają się poziomki z rosy,
dynda truskawka pokąsana przez osy,
co latają po doniczki zimnej orbicie.
Z chomiczymi policzkami przy śniadaniu
patrzyłyśmy jak po rusztowaniu
prowadzącym pod nasz dach
skakał ktoś, kto zna swój fach -
sikorka w zielonkawym ubraniu.
Infekcje są u nas na fali,
więc moje nerwy ze stali
gną się czasem jak blacha,
a Ty główką twierdząco machasz,
że chcesz to lekarstwo z Portugalii.
Limeryk #
Jak uchwycić kolor?
Lepiej w duecie czy solo?
Żółcie liści to barwy rywalek,
co walczą zawzięcie i stale
o prym w sypaniu złotem pod topolą.
Nieważne, co obwieszcza tablica,
próżno szukać tematu odbicia
w słowach uczniów.
Oni dla samych siebie są tu,
ewentualnie mówią o rodzicach.