czwartek, 31 grudnia 2020

Bombki (bibi) i myszy (mimi) żegnają 2020

 Limeryk #419
W sylwestra pod srebrną girlandą
tańczą bombki z myszką i pandą.
Tuż przed snem 
bujamy się do Boney M.
Nowy Rok witamy z "Bailando"!

środa, 30 grudnia 2020

wtorek, 29 grudnia 2020

Zimowe hulanki

 Limeryk #417
Straszny ziąb,
hula hop
hula z wiatrem.
Patrzę na nich i patrzę, 
znamy się nie wiadomo skąd. 


poniedziałek, 28 grudnia 2020

Świąteczne widły z igieł

 Limeryk #416
Spokojny ze mnie człowiek, 
każdy Wam to powie. 
Nie robię z igły wideł, 
od razu wody kubeł
wylewam na głowę. 

sobota, 26 grudnia 2020

Wierszyk grudniowy

"Grudzień marzy o cudzie"
Gdy jak kot przeciąga się grudzień, 
garną się do siebie odświętni ludzie. 
Łagodnieją głosy i nawet ostra igła broszki 
staje się miękka jak pióro kokoszki. 


środa, 23 grudnia 2020

Koincydencja i dziewczyny last minute

Limeryk #415
Lady Dobra Prezencja
i senhora Niekonsekwencja
wpadły na siebie pod Home&You.
Zawołały równocześnie "Ty tu"?!
I rzuciły się sobie w objęcia. 

Santa, be my guest

Limeryk #414
W Wigilię pod choinką 
postawimy dobre winko 
dla Gwiazdora. 
Jestem nawet skora 
poczęstować go pralinką. 

wtorek, 22 grudnia 2020

Plączesz się pod nogami

Limeryk #413
Rozplątałyśmy korale 
i co robimy dalej?
Zjemy mandarynkę, 
powąchamy choinkę,
piosenką przywołamy krasnale. 

czwartek, 17 grudnia 2020

Wierszyk pod choinkę

🐻 🌲"Choinka dla Mamy"🎄 🐿

W mroźny wigilijny poranek 
Janka zaciekawił błysk zza firanek. 
Po chwili Ola z bratem 
patrzyła jak sroka obsypuje świerk brokatem. 

Razem zawołali: Mamo, cóż za choinka! 
Mamie z ręki wypadła mandarynka. 
Stanęła obok dzieci przy oknie, 
w jej oczach migotały zimne ognie. 

Na złotej choince wiewiórki dla uciechy
 zamiast bombek wieszały laskowe orzechy.
 Piernikowe serca, łańcuchy, orzeszki 
 to wszystko dla naszej Mamy, Agnieszki!

czwartek, 3 grudnia 2020

Niedyskretne pytanie do Księżyca

Limeryk #410
Ziemia rzekła do Łysego:
Nie masz włosów, dlaczego?
Choruję śmiertelnie 
lub udaję patelnię. 
Wybierz coś z powyższego. 

czwartek, 19 listopada 2020

środa, 18 listopada 2020

Zabawa w chowanego


Limeryk #408
Na słowa "Gdzie jesteś, Kochanie?"
nieruchomiejesz za suszarką z praniem. 
Uwielbiasz się chować 
jak malutka sowa
w zagajniku przy polanie.


wtorek, 17 listopada 2020

Ten o gwiżdżącym czajniku

Limeryk #407
Przy fiukaniu czajnika
schowałaś naleśnika
za pazuchę,
podrapałaś się za uchem 
i czekasz aż drgnie mi mimika.

poniedziałek, 16 listopada 2020

Autoportret z przyszłości

 Limeryk #406
Choć wygląda na mniej lat, 
Hanka od pięciu dekad
jest żarliwą syfiarą
z rozstrojoną gitarą 
i kotami kurzu za pan brat. 


sobota, 14 listopada 2020

Dom, bezpieczny dom

 Limeryk #404
Ty plus my - mamy wszystko.
Za oknem ptasie lądowisko, 
 złote liście, mokry płot, 
ścięta trawa, cudzy kot. 
Szczęście jest tak blisko. 


sobota, 31 października 2020

Zdrowie psychiczne pod kluczem

Limeryk #403
Najgorsze, gdy znieczulica 
dotknie sfrustrowanego rodzica.
Odreagowujmy stresy zawczasu 
idąc do wyimaginowanego lasu 
jak klauzurowa zakonnica.


piątek, 30 października 2020

Zaświtałaś mi promiennie

Limeryk #402
Pogłaskał Cię plusz, 
zawirował róż.
Kocyk poszybował hen
wysoko jak ciepły sen.
Odjechał już Wielki Wóz. 

czwartek, 29 października 2020

Nie poskramiaj złośnicy

Limeryk #401
Zamiast milczeć przy Ericu Claptonie, 
porozmawiajmy przy makaronie 
z cukinią.
Jestem Erynią, 
każdy marzy o takiej żonie. 

środa, 28 października 2020

Czterechsetny limeryk spełnionej mamy

 Limeryk #400
Wdziękiem rozświetlasz wózek, 
blaskiem zawstydzasz kałuże. 
Tym mnie ujmujesz, 
że dobrze się czujesz 
we własnej skórze. 


niedziela, 25 października 2020

I poduszka jest pupilką


Limeryk #399
Witaj w naszym świecie, 
tu żyrandol gra na flecie,
a z książek wychodzą łosie,
bo się nudzą w lesie. 


piątek, 16 października 2020

Przyda się do liryki

 Limeryk #396 
Nieważne kto, gdzie, z kim. 
Jak pisał Witkowski,
co pechowe, przyda się do prozy.
Ususzony kwiat tuberozy 
niech wznieca tanie miłostki. 

środa, 14 października 2020

Złość piękności nie szkodzi

 

Limeryk #395
Zmywałam z siebie odory,
gdy przez perlatory
popłynął strumień lodowy.
Piecyk gazowy
piskiem zbudzony, burknął: sorry.

wtorek, 13 października 2020

Jesienne porządki na plebanii

 Limeryk #394
Bydgoski kościelny
uznał, że październik
to czas polerowania klamek.
Odwiedził Castoramę
i wykupił cały papier ścierny!