niedziela, 31 sierpnia 2014

Malowanie światłem

We wczorajszą ciepłą noc zakończył się toruński festiwal światła. Przez minione cztery dni przed gmachem mojej pracy brylowała sztuka w wykonaniu grupy Art4Media. Niezaprzeczalnie światło było tutaj elementem przyrody ożywionej...





W Dolinie Marzeń instalacja Liliany Piskorskiej pt. "Rosa Winkel" pozwoliła własnoręcznie sprawdzić właściwości kisielowatej substancji zwanej płynem nie-Newtonowskim.
Proekologiczna projekcja na kurtynie wodnej "Miejska dżungla" Bogumiła Palewicza w bardzo efektowny sposób dowodziła, że potęga natury przezwycięży postępującą urbanizację.


Prawdziwe poruszenie miało miejsce na fasadzie Collegium Maximum UMK. Przed budynkiem było wręcz odwrotnie - nikt ani drgnął, aby nie uronić żadnego kroku roztańczonych cegiełek, które wprawiał w ruch mapping 3D czeskiej grupy Macula.

Na ulicy Szerokiej na deser zaserwowano oślepiającą jasność monstrualnego portalu włoskiej grupy Mariano Light zatytułowanego "Galeria Galaktyka". Pełna przepychu świetlna budowla posłużyła pewnej młodej parze do niezwykłej sesji zdjęciowej, która w przyszłości może okazać się całkiem ciekawą alternatywą dla zazwyczaj nudnych zdjęć z ceremonii zaślubin w skromnym wnętrzu świątyni. Byłoby całkiem romantycznie... gdyby nie ten tłum!

Kiedy dobiegła mnie melodia "My Way" Franka Sinatry moje skojarzenia oddaliły się od nowożeńców i poszybowały hen daleko aż do kuszących kasyn Las Vegas...

A kolejny Bella SkyWay Festival już za rok... Może wtedy obejrzę wszystkie obrazy świetlne :).