Sztuczna gwiazdka z Tuluzy
pije mleczko prosto od meduzy,
dino zamiast ogona ma banana,
rybka po kąpieli jest czule osuszana.
Wyciągasz pomysły jak asy z rękawa swej bluzy.
(O poranku)- Tały tas tata jest.
(U prababci)
- Dziękujemy za obiad. To doble!
(U dziadków relacja sprzed pół godziny)
- Gaja dała dja baby Alicji plezent.
(Przy rysowaniu)
- Wiewiolka, luda, jest kita. Na dole zeka niebieska, w wodzie lyba - ogon, oczki, lyba. Na góze samolot. Krzydełka do latania. Gaja dlugiego namaluje. Latają samolociki. Potsebuje krzydełek! Mamuśka, narysuj chomika.
(Słychać coś z ulicy)
- To śmiecialka!
- Nie, to alarm w samochodzie.
- Ktoś ma ploblem?
To chyba głóg dwuszyjkowy🤔
OdpowiedzUsuńAch, nie, mi się wydaje, że to ogniki.
OdpowiedzUsuń