środa, 29 września 2021

Być nie do powstrzymania


Limeryk #551

Lubię pisać prosto, zamiast wzniośle, 

z każdym słowem czuję się doroślej. 

Choć wszystkich rozumów nie zjadłam, 

działam jak bohaterka porzekadła:

Gdzie diabeł nie może, tam babę pośle. 

Premiery leksykalne:
- hej!
- kajak, 
- ziaba - żaba, 
- ziułf - żółw,
- ce - chcę, 
- tati, tati - cacy, cacy (jaka to dla mnie ulga, gdy zbliżając się do placu zabaw, słyszę tati, tati zamiast bam, bam!),
- kop - kopać, 
- kopa - łopatka do piasku, koparka,
- baja do mleka - książeczka do czytania podczas picia mleka,
- japko - jabłko, napisałam to słowo celowo fonetycznie, czyli tak, jak się mówi poprawnie, pamiętajcie, moi Mili, że mówienie "jabłko" to hiperpoprawność, czyli błąd. 

2 komentarze: