Limeryk #
W piasku kopiesz jak krecik,
do domów rozchodzą się dzieci.
Choć wciąż jest jasno,
jest już przed dziewiętnastą.
Tak dzień za dniem leci.
O witaminkach...
G: - Na jutro już nie będzie.
ja: - Kupię Ci nowe.
G: - Mówisz, że kupisz i nie kupisz. Tata mówi, że coś kupi i nie kupuje. Tak to już jest z rodzicami.
😒
Koledzy z podwórka wypadają lepiej niż rodzice. Stajemy pod oknem Piotrusia i czekamy aż razem z mamą i bratem wyjdzie na dwór. Ciocia Ania stawia Piotrusia na oknie i zaczynają sobie z Gają machać, i on woła: - Gaja, tęskniłem za Tobą. Chcę do Ciebie wyjść!
😏🤗🤫
Czasem lepiej wyjść do niż za, ewentualnie można jeszcze wyjść z siebie😉
OdpowiedzUsuńO tak, święta racja 🤭
OdpowiedzUsuń