Limeryk #
Osłabia mnie dynamika podróży,
dzień w hotelu bardzo się przysłużył
powrotowi do matczynej rutyny.
Dziękujemy Coimbrze za gościnę,
a Gai za odwagę wykutą w marmurze.
Gaja po późnym przyjeździe i intensywnym zwiedzaniu pierwszego dnia dostała gorączki, ale była bardzo dzielna. W środę już czuje się nieźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz