Limeryk #563
Ty i ja - my obie
jak obłoki w mgławicy kobiet
opływamy w ławice dzikich gęsi,
co zawdzięczają wszystko pracy swych mięśni
i pieśń pożegnania niosą na dziobie.
Aja wzięła w ramiona meduzę Milenę i opowiadała jej swoją ukochaną historię o hop hopie black i kotce Mieci, która "na Binga hhhyyy" i potem... "mlu, mlu (mru, mru) jak kotki mała dieci" - mruczała, gdy bawiły się na niej jej maleńkie dzieci.
To takie piękne widzieć jak moja pociecha dba o swoje maskotki, daje im picie z bibuły oraz kolorowe kulki na obiad, a później im śpiewa i opowiada im historie, których sama uwielbia słuchać w moim wykonaniu 😊🐈⬛🥰.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz