Limeryk #558
To żadna ujma w ciemności żyć
ani skrzywić czoło, gdy cały czas mży.
Choć ubranie ma nienowe
i jest zwykły jak ten wieżowiec,
to niezmiennie fascynuje nas księżyc.
Słowniczek:
bibi - w tym kontekście księżyc,
not - noc,
sucha,
obok,
bużia - burza,
motil - motyl,
timo - ciemno,
tinta - tęcza (po portugalsku znaczy "farba", cieszą mnie takie językowe wieloznaczności);
chomik (kiedyś: chami -> chemik),
klet - Krecik,
dała - działa,
Kleta! - Krecika (wyświetl mi w naszym domowym kinie, kochana Mamo 😅).
Czasem tak sobie rozmawiamy:
Aja: - Puk, puk.
ja: - kto tam?
Aja: - hipopota!
Albo...
ja: - ile masz lat?
Aja: - Mam dja lata.
Czy podczas spaceru...
Aja: Ada ada nogani! (chodzę nogami)
mały Bibi i duzi Au Au😉
OdpowiedzUsuńTak, perspektywa przede wszystkim 🐕
OdpowiedzUsuń