Witaj w filcowej bajce, której treść snują palce drapalce
Rano ohydny antybiotyk,
potem bierzesz się do roboty.
Za oknem ptaki chórem
wołają: - Mazurek, mazurek!
Z uśmiechem myślę o tym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz