Limeryk #
Niedzielo, dobrze nam wszędzie.
Zarówno w świeżej lawendzie,
jak i na tyłach niedostępnego pałacu.
Niedzielo, tylko tyle nie pracuj,
a najlepszą towarzyszką będziesz.
Za nami tradycyjne doroczne spotkanie z Mają, moją drogą kumpelą z toruńskiej porodówki, i jej rodziną - mężem Łukaszem i maluchami, Agatką i Tobciem, który jest starszy od Gai o całe trzy dni 😉. Zawsze dajecie mi dużo ciepła i pozytywnej energii!
Kotele nawet w lawendzie można znaleźć 😼
OdpowiedzUsuńTen chętnie pakował się Gai na kolana 🐈
OdpowiedzUsuń