Witaj w filcowej bajce, której treść snują palce drapalce
Limeryk #
Nie chcę jeszcze
chodzić w swetrze
ani zamykać okna nad ranem
naglona prośbami zmarzniętych firanek.
Wiem, będę traktować jesień jak powietrze.
Nie mam firanek ale spółki marzną nad ranem.
Nawrót lata pozwolił mi się wygrzać i już jestem gotowa na jesień 🙃🦔
Nie mam firanek ale spółki marzną nad ranem.
OdpowiedzUsuńNawrót lata pozwolił mi się wygrzać i już jestem gotowa na jesień 🙃🦔
OdpowiedzUsuń