niedziela, 17 czerwca 2018

Wierszokletka czy poetka


Limeryk #78
Pisarskie zmagania tak się właśnie zaczyna -
tutaj codzienna dyscyplina, 
tam odpływania od meritum mania. 
Niech żyje błogosławiona grafomania
i cierpliwa poetycka rutyna!


Moi Kochani, dziękuję za wsparcie, wczorajszy Turniej Jednego Wiersza to dla mnie wielka lekcja pokory i doskonałe wyzwanie twórcze! Poniżej zamieszczam treść mojego konkursowego utworu inspirowanego twórczością Zbigniewa Herberta oraz nagranie z mojej deklamacji w kawiarni PERS. Napiszcie, jak Wam się podoba! :)

"Porażka wirtualnego Orfeusza"

Chociaż goniłeś za szczęściem,
znalazłeś bezpowrotne odejście.
Usta zasznurował ci gorset taktu
czerwienią delikatnego haftu.

A wystarczyło wylogować się do życia,
zamieszkać w jej marzeniach, nie tajemnicach.
Gdybyś nie pomylił kobiety z nickiem,
miałbyś przy sobie swoją Eurydykę.

Tymczasem ona wyswobodzona
wtula się we własne ramiona
zanurzając twarz w smolinosach
z czerwcowego ogrodu Erosa.



3 komentarze:

  1. Kochana Agatko! Piękny wiersz, gratulacje. Jesteś cudowna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Według mnie to jest super 👌 😘 😘 😘 😘

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję Dziewczęta, jesteście przemiłe! :* :)

    OdpowiedzUsuń