Limeryk #
Patrzę z tyłu, patrzę z przodu -
nie poznaję naszego ogrodu.
Na śliwie płatków setki
rozbiegają się jak weselne confetti.
Zwiewne i beztroskie jak my wszyscy za młodu.
Hiacynty wyhodowane przez nas od dzidziusia, od samej cebulki! Jak na amatorki to jest przeogromny sukces, jestem z nas taka dumna! PS Mało tego! Odradzają się już drugi rok🤗💪!
Brawo Wy!👏po przekwitnieciu wykopać, cebulki osuszyć i za rok wsadzić w innym miejscu i tak co rok aż do konca swiata+1😄
OdpowiedzUsuńPrzypomniałeś mi, że w plecaku noszę cebulkę gladioli! A nowe cebulki będziemy miały z tegorocznych hiacyntów z marketu, jeszcze nie obcięłam ich zielonych włosów.
OdpowiedzUsuń