Szał rytmu, wachlarze, chusty,
tyle emocji jest w tym.
Falbany, obcasy i kastaniety.
Zachwycam się ja, chłoniesz chwilę Ty.
Na scenie od pasji płoną odważne kobiety.
Pokaz flamenco Doroty Dzięcioł i jej uczennic, a zarazem wielbicielek, był dla mnie i dla Gai niezwykłym zwieńczeniem jej przyjęcia urodzinowego. Dotąd najbardziej zachwycały mnie fruwające chusty. Teraz wiem, że jest rekwizyt doskonały, zdolny do skruszenia lodu w sercu bardzo sceptycznej czterolatki - kastaniety. Ach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz