Witaj w filcowej bajce, której treść snują palce drapalce
Patrzę w wesołe oczy cioci Aliny
i wiem, że jesteśmy z tej samej gliny.
Potem żegnamy się z Toruniem,
a motyl tęsknoty frunie
nad dachami barwy patyny.
Teraz zawsze uruchamiają ten basen dopiero jak sie skończy sesja, żeby studenci sie nie utopili. Za moich czasów pływało się tam na pontonie podczas juwenaliów 😄
Teraz zawsze uruchamiają ten basen dopiero jak sie skończy sesja, żeby studenci sie nie utopili. Za moich czasów pływało się tam na pontonie podczas juwenaliów 😄
OdpowiedzUsuń