Limeryk #646
Trudno być bez przerwy
radosną mamą pełną werwy.
Mamy przyjaciółek mojej córki
są dla mojej duszy jak opatrunki.
Uczą mnie do życia rezerwy.
W pełni zgadzam się z powiedzeniem, że aby wychować dziecko, potrzebna jest cała wioska. Tak w pojedynkę bywa ciężko... Moją wioską są m.in. rodzice, którzy opiekują się Ajką przez whatsapp i wysyłają paczki z pierogami oraz talerzami, z których będziemy je jeść 😅❣ Limeryk ten dedykuję zaś moim koleżankom, Darii - mamie Matyldy i Adze - mamie Lilki. Dzięki, że jesteście, Dziewczęta ❤🧡💛💚!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz