poniedziałek, 3 marca 2014

Iris wiatrolotna

Kolczyki dla kobiety o łabędziej szyi, takiej, jaką ma Ewa
Ostatnio modne są dodatki barwy petrol. Tak, tak, w końcu zielono-różowy miszmasz kolorów iryzującej plamy benzyny został doceniony przez projektantów :).

Przyznam, że odkąd pamiętam, zawsze przyciągały moją uwagę opalizujące skrzydła mieniaka tęczowca, spotykane podczas grzybobrania metalicznie ubarwione chrząszcze i dryfujące na wietrze bańki mydlane, którym towarzyszy to samo zjawisko optyczne iryzacji.

Prezentowane pawie niby-piórka łączą w sobie wesoły róż, wiosenną zieleń (ponoć przynoszącą nieszczęście, ponieważ niegdyś zielone barwniki wytwarzano przy użyciu arszeniku) i wzbudzający zaufanie fiolet.

Kolczyki wybijają miarowy rytm właściwy temperamentowi swojej właścicielki, niczym wahadło w zegarze życia, który tyka coraz szybciej... 
 
Koraliki à la czarne perły z mórz południowych puszą się jak paw i narzucają się swoją migotliwą strojnością obwieszczając kres karnawału.

1 komentarz:

  1. Ale teraz to ponoć pomarańczowy w modzie... będzie coś i w tym kolorze? :)

    OdpowiedzUsuń