
Robin w tłumaczeniu na polski oznacza rudzika, więc aż samo się narzuca, aby mojego różowo-szarego ulubieńca nazwać różykiem. Kto wie, może kiedyś ta nazwa się przyjmie :).
Naszyjnik niezwykle ładnie się prezentuje na Ewie, która wdzięcznie pozowała do zdjęcia w promieniach nieśmiałego, zimowego słońca. Ewa przypomina mi trochę serialową Robin Scherbatsky, postać graną przez kanadyjską aktorkę, Cobie Smulders. Więc znowu - Robin :). 
"Pink Robin" w liczbach: średnica medalionu wynosi 6 cm, zaś do wykonania łańcuszka i ozdobienia przywieszki wykorzystałam 564 koraliki!
Na zakończenie zapraszam Was do zobaczenia na własne oczy Pink Robina - australijskiego kuzyna naszych rodzimych wróbelków Elemelków: http://tassiebirds.blogspot.com/2011/10/always-challengepink-robin.html