Półtoraroczna młoda dama powinna wypowiadać około trzydziestu słów. No to zaczynamy odliczanie w pierwszej odsłonie słowniczka mojej Śmiechotki.
1. MAMA - mama;
2. TATA - tata, samochód;
3. BABA - babcia, dżem z czarnych jagód,
4. DO(I)DO - klucze, otwieranie/zamykanie drzwi, włączanie/wyłączanie światła, zamknięta brama/furtka;
5. UAUA/RAŁRAŁ (hau hau) - pies;
6. MIMI - mysz, szczur, orzesznica, chomik (gryzonie), na spacerze: kanał (gdzie mieszkają mimi, wiadomo), kto ją tego uczy...🤣;
7. BIBI - piłka, bombka, balon, kulka, kropka, świecąca się latarnia, światełka na choince widzianej na spacerze, jabłko, kropki na biedronce, bałwan, śnieżka, ziemniak, słońce, żarówka itd.;
8. CMOK, CMOK - mleczko, woda do picia, sok;
9. BU - wybuch petardy i palec skierowany na okno (na sylwestrowe fajerwerki);
10. MMM - krowa;
11. RRR - samochód;
12. UUU - samolot;
13. ACIK - apsik, kichanie;
14. A-A-A - mycie zębów;
15. WRRRAU - zapinanie zamka;
16. KOKO - kura,
17. FFF - puszczanie baniek, ptak, latanie;
18. DADA - dziadek;
19. SISI - wiadomo 😉;
20. DIZZZI/DIDI - rysowanie, kredki, palce; z mniej ekspresyjną gestykulacją: przecieranie szmatką;
21. NIE - nie, nie chcę;
22. AM - jeść!
23. PIPI - pieprz, przyprawiać, mielić pieprz w młynku, ale też: wkręcać śrubki wiertarkowkrętarką...
24. ŚŚŚ - żmija, wąż;
25. ADO/ADA - guzik(i), rozpinać/zapinać, kłaść.
Imponujące, prawda? A do tego dochodzi przebogaty język migowy, ale o nim innym razem. Jestem taka dumna!